List otwarty do inwestorów budowlanych

 
Drodzy Państwo

Normalnym jest, że decydując się na budowę lub modernizację domu czy innego budynku, zdajemy sobie sprawę z konieczności poniesienia nakładów finansowych. Jednocześnie liczymy, że wybrane przez nas rozwiązania i technologie będą warte poniesionych kosztów i że w ostatecznym rozrachunku ma nam przecież wszystko zrekompensować nasze końcowe zadowolenie.

Nic tak więc nie irytuje i przygnębia inwestora jak nietrafione nakłady inwestycyjne – czyli źle wydane pieniądze.

Właścicielom inwestycji, będącym na etapie projektu, sugerujemy wstrzymanie się z wyborem technologii izolacyjno-dociepleniowej i podejmowanie wiążących decyzji w tej sprawie dopiero po kontakcie z nami.

Będziemy niezbicie argumentować uwolnienie się w tym zakresie od większości abstrakcyjnych porad internetowych, medialnych pseudo reklam, instruktarzy czy quasi etykiet towarowych.

Zamiast tego, pokażemy jak rzeczywiście uzyskać wyważony i realny budżetowo efekt domu o rzeczywiście niskim utrzymaniu energetycznym i niepowtarzalnym komforcie klimatycznym i zdrowotnym jego wnętrz.

W przystępny sposób obnażymy mechanizmy sztucznego podtrzymywania utartych lecz dawno nieaktualnych normatywów materiałowych, wzorców izolacyjnych i wytycznych budowlanych, których jedyną autentyczną cechę stanowi właśnie utarte przekonanie o ich niepodzielnym dyktacie.

Jesteśmy przygotowani na przyjęcie pełnej odpowiedzialności za Wasze przyszłe doznania w zakresie praktycznej oceny termo i hydroizolacji wymarzonego obiektu.

EOPIN

2016-10-06