Biały dach, czarny dach – jasna i ciemna strona izolacji
Laboratoryjne właściwości użytkowe materiałów izolacyjnych
Konkurencja izolacyjna prześciga się w podsuwaniu klientowi pod oczy cyferek i obliczeń mających na celu przekonanie inwestora budowlanego do własnych wyrobów i technologii. Na półkach w marketach budowlanych pełen wybór różnych tradycyjnych materiałów izolacyjnych i częste pytania klientów do sprzedawcy nie o cenę (ta jest widoczna na regale) tylko o opinię na temat jakości danej izolacji. Standardem jest odpowiedź, która stopniuje i segreguje jakościowo oferowane materiały izolacyjne pod względem ich zdolności przewodzenia ciepła. To właśnie Lambda ( λ ) czyli współczynnik przewodzenia ciepła króluje w obszarze regałów sklepowych i biur firm wykonawczych. Tym zazwyczaj kieruje się sprzedawca, udzielając w dobrej wierze odpowiedzi zainteresowanemu. Polecenie i wskazanie klientowi materiału izolacyjnego o niższym, uwidocznionym liczbowo współczynniku przewodzenia ciepła ( λ ) jest z zasady prawidłowe. Z zasady, bo jednak samymi cyferkami i badawczymi papierkami dokumentacyjnymi nie izolujemy budynku. Wyzwanie stanowi przeniesienie i utrzymanie uzyskanych w laboratorium wyników pomiarów do naturalnych warunków przeznaczenia (realnego budynku). Jeżeli dana technologia izolacyjna nie jest w stanie zagwarantować takiej zasady, to „królestwo” lambdy, jako jedynie słusznego i miarodajnego wyznacznika jakości izolacji i docieplenia budynku w rzeczywistości zaczyna rozwiewać się we mgle. Dzisiejsze tradycyjne materiały izolacyjne deklarują uzyskanie współczynników przewodzenia ciepła na poziomie dorównującym niektórym poliuretanowym piankom natryskowym. Przysłowiowym papierkiem lakmusowym okazuje się jednak tradycyjnie tylko real.
Realne właściwości użytkowe materiałów izolacyjnych
Wymowne zdjęcia zaoszczędzą czytelnikowi dalszego i rozległego tekstu, choć mogą w niektórych kręgach stać się powodem długiego i nudnego wykładu naukowego, naszpikowanego zapewne wnikliwymi analizami kolorystyki połaci dachowych, począwszy od zanieczyszczenia klimatu i związanym z tym przekłamaniem soczewki obiektywu fotograficznego a skończywszy na globalnym ociepleniu, spowodowanym zanieczyszczeniem klimatu i związanych z tym…. Podtrzymywanie kultu współczynnika przewodzenia ciepła, jako oręża w tworzeniu skutecznej wizji izolacyjnej pozostawiamy tradycjonalistom.
Opis zdjęć:
na pierwszym planie – biały dach
technologia docieplenia: poliuretanowa izolacja natryskowa poddasza
materiał izolacyjny: 20 cm otwarto-komórkowej pianki paroprzepuszczalnej bez jakichkolwiek folii
efekt: śnieg nie topnieje – brak ucieczki ciepła przez dach
na drugim planie – czarne dachy
technologia docieplenia: tradycyjne izolacje poddaszy
materiał izolacyjny: tradycyjny
skutek: brak pokrywy śnieżnej, stopionej przez uciekające dachem ciepło
Fotografie wykonano w zimowym sezonie grzewczym po blisko siedmiu latach użytkowania „białego dachu”. Oczywiście każda izolacja działa obustronnie, więc w okresie letnim dach nie wpuszcza gorąca do wnętrza budynku. Jak jest latem pod „czarnym dachem” ?
Takie są nieubłagane fakty i zaklinanie rzeczywistości za pomocą cyferek Lambdy czy inżynieryjnych obliczeń przenikalności cieplnej nic tu nie zmieni. Wirtualna rzeczywistość nie jest w stanie i nie powinna zastępować tej prawdziwej, namacalnej i widocznej „na żywca” w realnym świecie.
PS: w większości Państwa domów, w obszarze gdzie wymagana jest szczególnie wysoka sprawność izolacyjna, posiadacie już od dawna piankę poliuretanową… która efektywnie wypełnia zgrabne obudowy waszych energooszczędnych lodówek i zamrażarek.